Zbiornik wodny Bagry w Krakowie, zabawa w ciuciubabkę z kąpielami psów.

      Jedno z atrakcyjniejszych miejsc rekreacyjnych Krakowa to Bagry. Bagry Wielkie to największy w Krakowie zbiornik wodny, powstały w wyniku zatopienia wyrobisk żwirowni o długości 1 km i szerokości 0,4 km. Brzegi jeziora porośnięte są szuwarem trzcinowym i pałkowym. Stwarza to dogodne warunki do gniazdowania ptaków wodnych. Ponadto zbiornik wodny jest zarybiony, stąd bardzo często można spotkać tu wędkarzy. Z płazów notowano tu traszkę zwyczajną, kumaka nizinnego, rzekotkę drzewną, żabę jeziorkową, żabę trawną. Z gadów jaszczurkę żyworódkę i zaskrońca. Występują ciekawe gatunki ptaków wodnych, takich jak perkoz rogaty, zausznik oraz sporo mew białogłowych, pospolitych i śmieszek. W otoczeniu zbiornika występują łąki o charakterze wilgotnym, tereny zielone i wypoczynkowe, zespoły roślinności drzewiastej i krzewiastej, jak również tereny otwarte, pozbawione roślinności lub z rzadkim pokryciem roślinnym. Bagry to aktualnie jedyny obszar rekreacji wodnej, szczególnie dogodny do pływania długodystansowego. Oprócz możliwości pływania, uprawiania żeglarstwa i innych form rekreacji wodnej w części północnej funkcjonuje kąpielisko z plażą obsługiwaną przez WOPR. Nie należy się zatem dziwić, że tysiące osób z psami odwiedza ten teren ale traktuje go jak obszar naturalny więc psy pozostawiają po sobie odchody. A właścicielom nawet nie śni się aby po nich posprzątać. Najgorszym jednak jest masowe kąpanie psów we wodzie w której kąpią się ludzie. Formalnie obowiązuje zakaz kąpania psów ale nikt z właścicieli tym zakazem się nie przejmuje. Zresztą nikt z odpowiedzialnych służb porządkowych tego zakazu nie egzekwuje. Przychodzą więc najczęściej w porze porannej 7,30 – 10 właściciele psów i puszczają je swobodnie a te biegają po plaży na którą o 10 przychodzą małe dzieci i bawią się w piasku i wodzie uprzednio zanieczyszczonej pobytem psów. To samo ma miejsce po południowej, tej bardziej dzikiej stronie Bagrów.  Codziennie przychodzi tam około 9 godziny pewna dama z wilczurem, który pływa pół godziny za rzucanym patykiem. W ślad za damą przychodzą inni miłośnicy psów i dokładają kolejnych bakterii swoich kąpiących się pupilów. A potem przychodzą ludzie z małymi dziećmi bo akurat to miejsce jest piaszczyste i dość płytkie więc dla maluchów idealne do wodnej zabawy. Nie wiedzą, że wcześniej miejsce zostało zanieczyszczone przez psa pewnej damy i przez inne pieski.  Spotkałem przypadkowo patrol Straży Miejskiej i Policji i próbowałem spowodować ich interwencje ale okazało się to bezproduktywne. Patrol stwierdził, że nie mają takiego polecenia. Zasugerowali zwrócenie się do zarządcy terenu i służb sanitarnych. Chcąc zażegnać problemów zdrowotnych wielu kąpiących się w Bagrach zwróciłem się do SANEPIDU i Zarządu Zieleni Miejskiej z prośbą o interwencje. W odpowiedzi SANEPID potwierdził, że nie wolno na Bagrach urządzać kąpieli psów a od Zarządu Zieleni Miejskiej uzyskałem taką odpowiedź …

W odpowiedzi na Pana e-maila skierowanego do Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie w sprawie kąpieli psów na terenie Parku Miejskiego Bagry Wielkie, informuję, że zostanie skierowany wniosek do Straży Miejskiej Miasta Krakowa z prośbą o kontrolę terenu pod względem przestrzegania regulaminu parku przez użytkowników.  Ta drobna sprawa toczy się już ponad miesiąc i jak na razie nie widać aby służby porządkowe stanęły na straży regulaminu tego rekreacyjnego obszaru. Na szczęście ostatnie wyniki badań czystości wody mieszczą się w dopuszczalnych normach ale SANEPID zastrzega się, że nie dotyczy to całego akwenu. Już niedługo skończy się sezon pływacki i sprawa pozostanie nie rozwiązana a właściciele psów nadal będą zanieczyszczać wodę w Bagrach i na otaczających brzegach. Zabawa  z kąpielą psów trwa – to zabawa w ciuciubabkę. Nikt nie jest w stanie przewidzieć jej skutków.. a mogą być bardzo groźne.

 

Dr inż. Tadeusz Kopta

Rada Naukowa PKE Małopolska